piątek, 8 listopada 2013

Od Neferyta

Gdy wędrowałem i blądziłem po pięknych górach i szukałem zapachów poczułem dziwny zapach mieszaniny 14 wilków . Swierdziłem że to są ich tereny więc postanowiłem się wycofać lecz było już za późno. Jakiś wilk zaczaił się w krzakach i skoczył na mnie . Powalił mnie na ziemię i przygniótł mnie łapami . Okazało się że była to różowa wilczyca . Zakochałem się w niej od pierwszego wejżenia.
- KIM JESTEŚ !!! - zapytała warcząc na mnie
- Jestem .... Jestem ..... - Serce waliło mi jak oszalałe...ona była taka piękna...-Jestem .... Nefryt .Jestem wygnanym wilkiem z watahy biały kieł .
-Zkąd mam wiedziec że nie jesteś wrogiem ? ! - fuknęła
-Nie wiem . Nie wiem jak ci to udowodnic ale powiem jedno ... jestem ranny .- odparłem i za chwilę zobaczyłem przed oczami ciemnośc i potem nic nie pamiętałem.
Obudziłem się w ślicznej dolinie porośniętej mięciutkim i suchym mchem , różowymi wonnymi kwiatkami oraz niebieskimi fiołkami .
Stało na demną z 7 wilków wśród nich owa różowa wilczyca .
Ja - Gdzie ja jestem ? Co się stało ? ........ Aaaaaaa ssss boli !!!
Wilczyca - Jesteś w dolinie wilków . Nie ruszaj się jesteś ranny nasz szaman odprawił rytułał po którym powinno ci się polepszyć .- dostrzegłem w jej oczach troskę.
Wilczyca - Aha nie zdążyłam się przedstawic jestem Aisza ... Jestem Alfą w watasze.
Ja - Jejku .... Jaka Ty jesteś piękna ....
Aisza - Co ???
Ja - Co.... ale ja nic nie mówiłem - Skłamałem

<Niech dokończy Aisza>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz