Zaczynało już świtać, kiedy się obudziłam. Wiele wilków już wstało, ale ja dalej leżałam bezczynnie. Tak naprawdę to nie to, że nie chce mi się wstawać, tylko nie mam co robić. Zwyczajnie. Postanowiłam się przejść, ale już po pięciu minutach miałam dość patrzenia pod łapy.
- Stało się coś? - jakiś czarny wilk stanął za mną.
[...]
- No i znalazłem się tu... - dokończył.
- Hm... - zamyśliłam się. Nie podał mi imienia - Wiesz... Chyba mógłbyś dołączyć do mojej watahy. Jestem Silver Alice. A ty?
- Shoku.
CDN.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz