środa, 6 marca 2013

Od Aiszy

 S- Seti
A- Aisza
T- Mars- (ojciec Aiszy nie żyje)
D- Diana (Matka Aiszy, której wnuczka ma po niej imię)


Mamy już wiosnę. A ta piosenka jest właśnie o niej ;-)


Znowu pali się ten las... Dlaczego? Może... jezioro będzie wiedzieć... a może- zatrzymałam się, Seti zauważył to i zrobił to samo...
S- Aisza?
A- Ogień...
S- Tak las się PALI !!!
A- Nie... Ogień... Bogowie... Duchy...
S- Co ?!?- Zerwałam się do biegu zaczęłam biec w drugą stronę, a Seti ruszył za mną. Biegliśmy nagle Seti jakby o coś uderzył, ale tam nic nie było. Podeszłam do niego.
S- Co tu jest ?
A- Chyba jakaś bariera...
S- Wracaj nie puszczę cię samej !!!
A- Seti nie mogę... Muszę biec nie martw się. Pa !!!- odbiegłam... Biegłam... Po chwili się zatrzymałam... Ta... zieleń...Lud ustąpił... WIOSNA !!! wpadłam w śmiech. Zaczęłam iść przed siebie... 
A- Już jestem !!! - Krzyknęłam jakby ktoś na mnie czekał. Zaczęłam biegać w tą i z powrotem, śmiejąc się. Obaliłam się.
A- I po co ja tu przyszłam. Mamo, Tato... - usiadłam i zawyłam Duchy moich rodziców się pojawiły
M- Aisza, wyglądało, że dobrze się bawisz. Co się stało ?
A- Nic.- wpadliśmy wszyscy w śmiech.
T- Już wiosna...
A- Tak... Za każdym razem śpiewałam z ciocią Mirandą piosenkę... Mówiła, że wy ją napisaliście...
M- Na wiosnę ?
A- Tak.-  Zaczęliśmy śpiewać.
M- Moja... Aisza. Wiedziałam, że znajdziesz !!!
T- Znalazłaś ?- pokazałam tacie wisiorek. A później wpadliśmy w śmiech.
A- Tak znalazłam...  A obiecałam sobie, że nie będę śpiewać...
M- Przestań ja nie pamiętam kiedy cię ostatnio słyszałam...
T- Ja też nie...
A- Właściwie... Nie wiecie czemu ten las się ciągle pali ?
M- TEN las ?
A- Tak nasz dawny... Tereny na których się urodziliśmy... Ja i Seti...
T- Aaa ten...
A- Co ?
M- Nic... On zawsze będzie się palił... Jest tylko jeden sposób...
T- A powiesz mi po co ci to ?
A- Devil...
M- Nie rozumiem... Co ma z tym wspólnego Devil ?
A- Powiedział, że jeśli mu nie pomogę zabije Dianę... Angel... i resztę watahy...
T- ON to powiedział ?!?
A- Tak...
M- A nie mówiłam...
T- Co...?
M- Jakie "Co?" Mówiłam, że będzie źle...
A- Powiecie mi o co chodzi ?
T- Ja uważam, że to pomyłka...  Na pewno by tego nie powiedział... Chyba, że...
M- Ma plan... Ale co jest celem ?
T- Nie mam pojęcia...
A- Nie ważne jak odnowić las ?!?
M- Wisiorek... Mój stary wisiorek, który teraz jest twój...
A- Co z nim ?
T- Ja nie wiem.
M- Niestety ja też nie...
A- Dzięki... A skąd wiecie, że to ten wisior, skoro nie umiecie go użyć ?
M- Kiedyś mi się udało na jednym kwiatku... Ale nie wiem jak... I nie jestem pewna czy zadziała... Ale jak wróciłam po kilku miesiącach do tego kwiatka ... On nadal tam kwitł...
A- Rozumiem... Dziękuję... Muszę już wracać. Do zobaczenia !
M&T- PA !!!- zaczęłam biec do Setiego
S- Aisza!!! Nic ci nie jest ?!? Całe szczęście...
A- Nie nic... Jestem już zmęczona... Jutro pójdziemy do Devil 'a. Ok ?
S- Ok.- Wróciliśmy i poszłam się położyć... Zasnęłam od razu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz