wtorek, 12 marca 2013

Od Aiszy

A- Aisza
T- Mars (ojciec Aiszy, nie żyje)
M- Diana (matka Aiszy, nie żyje)
Ty- Tybettium
Aq- Aquadora
O- Orgeneza
Tr- Trevor
Ta- Tagot 
G- Gordon

Byłam z rodzicami spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Nagle pod moimi łapami zatrzęsła się ziemia
A- Co się dzieje ?!?
T- Aisza leć do bogów. My nie możemy opuszczać tego terenu. Opowiesz nam co się stało jak wrócisz.
A- Dobrze.- poleciałam do kaplicy Bogów. Wleciałam do środka
A- Tybettium !!! Halo!!! Jest tu ktoś ?!?
Ty- A- Aisza...
A- Co się stało?
Ty- Aisza lepiej nie teraz...
A- Uwierz będzie lepiej jak dowiem się od razu !!!
Ty- Wystarczy, że powiem ci, że to Devil...
A- Nie nie wystarczy!!!
Aq- Aisza co ty tu robisz ?
A- Żartujecie ?!? ziemia się zatrzęsła !!!
Aq- T-ty nic nie wiesz...?
A- Nie !!! I chce wiedzieć co się stało!!!
O- Aisza... Spokojnie...
A- Przepraszam... Muszę się dowiedzieć co ty było.
Tr- Dlaczego ci na tym tak zależy ?
A- W sumie... Czy duchy mogą zniknąć ?
Ty- Nie, chyba że coś się zmieni. Czemu pytasz ?
A- Czy to trzęsienie może spowodować zniknięcie ?
Ty- Nie...
A- No to ok... Nie muszę wiedzieć...- odwróciłam się i wyszłam z kaplicy... Kiedy wyszłam wpadłam na Tagota
Ta- I co zadowolona ?!?
A- Co?
Ta- Pytam czy jesteś zadowolona ?!?
A- Ale o co- nie dał mi do kończyć
Ta- Jasper zaatakował bogów bo myślał, że go nie kochasz !!! Cały czas znikasz i nawet ja nie mogę cię znaleźć !!! PYTAM ZADOWOLONA ?!?
A- CO ?!?
Ty- Ty idioto coś ty narobił ?!?
Ta- Ja ?!?
Ty- Przecież ona o niczym nie wiedziała!!!- Zniknęłam już mnie ie było leciałam do rodziców.
A- Mamo, Tato !!!
M- Co się stało?- Przytuliłam się do matki i ojca
A- Jasper...
T-Coś mu się stało...
A- Zaatakowała bogów...
M&T- CO ?!?
A- Z mojej winy... Myślał, że cały czas spędzam z Devil 'em i, że już go nie kocham...
M- Maleńka... Już, nie płacz...
T- Wiesz co z nim zrobili ?
A- Nie...
M- Pewnie zamknęli w więzieniu...
A- I co teraz...?
T- My nie możemy stąd wyjść... Weź Seti 'ego i poleć z nim do Jaspera.
A- Dobrze- Po chwili byłam już z Seti 'm przy więzieniu. Wpuścili nas bez, sprzeczek. Dostaliśmy się do celi, w której był Jasper. Nad nim stał Gordon.
A- Odsuń się Gordon.
G- Bo co ?!?
A- Serio... A może chcesz, żebym powiedziała o jednej wilczycy imieniem Geri ?
G- KTO CI POWIEDZIAŁ ?!? Wiedział tylko... No tak...- odsunął się A ja weszłam do nich z Sati 'm

(Jasper dokończ)

Kaplica od środka
















Więzienie
http://i46.tinypic.com/2ln95rd.jpg


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz