P:Picallo
M:Moon V:Versus M:Versusie!,spokojnie,to mój przyjaciel! V:Aaaa...,a to całkiem inna sprawa... Versus przeprosił Picalla. V:Jestem Versus,a ty? P:Ja jestem Picallo. Potem śpiewaliśmy piosenki i piliśmy sok drzewny. P:Nie myślałem,że rośliny mogą być tak dobre... Zaśmialiśmy się. M:to naprawdę jest dobre! Zaśmialiśmy się znowu. P:Fajna jesteś. M:Ty też. <<Picallo dokończ (Wysyłam do Asi i już muszę kończyć,do jutra.)>> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz