Wstałam i się przeciągnęłam... Zmęczona byłam, i było mi gorąco. Mama już była na nogach.
- Ripple, jakim cudem się pochorowałaś?
- Mnie się nie pytaj...
- Masz gorączkę i w ogóle. Nie wiem co się mogło stać... O zobacz, ktoś przyszedł!
Był to Snake z Betą Amber.
<Snake, mógłbyś? Wiem, długie to...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz