M:Moon
P:Picallo
P:Żegnaj.
Powiedział Picallo i pocałował mnie.Trochę się zawstydziłam,nie
spodziewałam się tego.Ale było to wspaniałe,już wiedziałam,że go
kocham.Przytuliłam się do Picalla.
M: Do jutra.
P:Hej.
Długo myślałam.Nie umiałam zasnąć.Poszłam do Picalla. On też nie spał.
P:Co tu robisz?
M:Nie umiałam zasnąć.
P:Ja też nie.
Nagle zapadła całkowita ciemność.
"Ha,ha,ha,twój kochany Picallo umrze,ha,ha,ha!Twoim rodzicom nie udało
się,a teraz zniszczę wszystko co kochasz!HA,HA,HA!" Obudziłam się.Moja
grzywa była poszarpana,a Picallo był przerażony.
M:Co się stało?
P:To samo pytanie chciałbym zadać tobie?
Płakałam,nie mogę pozwolić,by Picallo umarł.
P:Moon,co się dzieje?
<<Picallo dokończ>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz