Zajmować się roślinami... Żyć przy nich... Poczuć je. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić. Może zostanę na noc na świetlikowej łące może to mi w czymś pomoże...
Pomysł o śnie w lesie wydawał mi się głupotą... ale nic innego nie wymyśliłam. W nocy obudził mnie szelest... Coś tam było... Podeszłam nie wierzyłam własnym oczom... To była mała roślinka która mówiła... Od razu zrozumiałam o co chodziło z rozmowami. Ale jak ja się mam nimi zajmować ? Porozmawiałam chwile z rośliną przyniosłam jej wodę. I spełniałam jej inne prośby... Gdy zobaczyła, że wschodzi słońce pożegnałam się z rośliną i poszłam do jaskini spać. Poszłam do swojej jaskini mam nareszcie swoją jaskinie... Nie ma w niej mamy ani Jasper'a po prostu jest moja. I z tą myślą zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz