-Wybacz -powiedziałem- ale uważam, że mym obowiązkiem jest opieka nad tobą
-Nie, to nie jest twój obowiązek-zaśmiała się
-Źle się wyraziłem, to nie obowiązek, lecz przyjemność
-Jak chcesz...-powiedziała niepewnie
-Co ci jest?
-Nic...
-Widzę, że coś cię dręczy, nie mam prawa wiedzieć?
<Niech dokończy Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz