Aisza wraz z medykiem wyszła z wody niosąc dwa szczeniaki. Nie zdążyłem zapytać , a ona powiedziała:
-Diana i Aro.
Były śliczne całe czarne.
-Mogę potrzymać ?- zapytałem niepewnie
-Oczywiście!- położyła przede mną Dianę
-Jest piękniejsza od bogini-powiedziałem, a Aisza się zaśmiała, poprawiłem się- ale nie piękniejsza od ciebie- wtedy wymieniła szczeniaki i położyła przede mną Aro, wystraszyłem się, miał skrzydła
-Dlaczego? - zapytałem pełen strachu- nikt w naszej rodzinie nie miał skrzydeł.
<niech dokończy Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz