piątek, 28 grudnia 2012

Od Jaspera

Spadałem...spadałem...spadałem. Nie czułem strachu, nie miałem ograniczeń. Nagle poczułem, że przestałem spadać. Przecież nie lewituję! Nie miałem jednak sił otworzyć oczu. Chyba zasnąłem.

<Niech dokończy Sea, lub Aisza>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz