-W ciąży! -wrzasnąłem
-Jesteś zły?- zapytała smętnie.
-Skąd, tylko zdezorientowany i ... szczęśliwy
-Naprawdę?!? - zapytała śmiejąc się
-T..tak!!! Kocham cię skarbie!- te słowa wystarczyły by zaczęła płakać ze szczęścia- nie płacz
-Ale ja się cieszę... nie mogę nie płakać!
-A powiedziałaś już Angel?
-Nie...
-No to dalej, idź się pochwalić!
-To chodź ze mną- wyciągnęła do mnie łapę
<Niech dokończy Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz