Zobaczyłem jak Singrid wraca z smutną miną. Od razu wiedziałem że coś jest nie tak.
Co się stało?-spytałem
Eee... nic-opowiedziała od niechcenia
Wiem że coś jest nie tak.-patrzyłem na nią i próbowałem zgadnąć o co chodzi.
No...-zaczęła
No...-próbowałem poprawić jej humor ale nic z tego nie wyszło
No dobra. Po prostu martwię się o Amber i jej zazdroszczę
Czego jej zazdrościsz?-spytałem dociekliwie
Sam wiesz.-warknęła
Właśnie nie wiem i się pytam-opowiedziałem z lekkim zdenerwowaniem
No i co z tego?- pogniewała się i pobiegła przed siebie. Śledziłem ją całą noc w końcu przyszła do Amber. Zacząłem je podsłuchiwać.
<niech dokończy Amber lub Singrid>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz