Nie odzywaliśmy się do siebie przez cały czas.
Godzinę puziniej wracaliśmy z dorosłym jeleniem.
Nagle poczułam się słabo i coś mnie skracało w brzuchu.
Zasłabłam a chwile później zemdlałam.
Jak się obudziłam to stał obok mnie medyk.
Jadnak ze zdziwiłam się ponieważ kajtek tez stał obok ale co miał na łapie.
<dokończy któryś z wilków(obojętnie kto)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz