Wreszcie mam samicę alfa. Wszystko się ułożyło jak planowałem z wyjątkiem nogi. Znów zaczęła mocno krwawić, Nie chciałem teraz opuszczać Aiszy , ale nie miałem wyboru, wciąż jest opiekunką i musi się zaopiekować szczeniakami:
-Wybaczcie, ale muszę iść do medyka- pokazałem całą zakrwawioną łapę i powolnym krokiem zacząłem iść do jaskini medyka.
<Niech dokończy któreś ze szczeniąt lub Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz