No cóż byłam u medyka bo zemdlałam może Singrid ma racje ale o co miałabym się martwic .- myślałam
Nagle usłyszałam jak Singrid szepcze zaklęcia powiedziałam ze śmiechem :
Przestań .
Ale co ?!? - pytała jakby nie wiedząc
Doskonale wiesz co . - odparłam
No dobra ale to mnie uspokaja . -mówiła
Wiem ale czasami jesteś przerażająca - zachichotałam
Popatrz - rzekła Singrid
Co ?!?!- spytałam
Ciszej tam jest łoś .
Aha -szepnęłam
Wiesz co upoluje go , chociaż spróbuje - powiedziała
Dobra ,ale szkoda że nie mogę polować z tobą
No ale w sumie racja , ale już cicho .
Ok.- szepnęłam
Po chwili na ziemi leżał łoś . Razem z Singrid zaczęłyśmy się zajadać pysznym mięsem.
Robi się ciemno a ja nie chce zostać na mrozie - powiedziałam
Ok to chodźmy już .
Niech dokończy Singrid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz