A- Aisza
B- Bella
Aro pobiegł do przodu.
A- Posłuchaj nie będę ci prawić morałów. Nie ja jestem od tego... I tak się dzisiaj na słuchasz... Odprowadzę cię do domu i porozmawiam z Amber. Nie martw się wszystko będzie dobrze.
B- Ja... Przepraszam...-powiedziała ze strachem
A- Widzę, że żałujesz. Posłuchaj... Wiem co czujesz... Mnie Gangeza nie lubiła... Wiem jak to jest.
B- Gangeza to była matka Jaspera? -teraz mówiła jakby zaczynała nabierać odwagi
A- Tak. Lubiłam ją i szanowałam... Ale ona tego nie widziała. Najważniejsze co ci chciałam powiedzieć to to, że możesz do mnie przyjść jak będziesz potrzebować pomocy. Rozumiesz?
B- Tak.- Gdy doszłyśmy do jaskini wyszła Amber i Drago.
(Amber, Bella lub Drago dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz