niedziela, 13 stycznia 2013

Od Diany

D- Diana
Am- Amennum

D- (myśli) I gdzie by tu się przejść... Może wodospad wspomnień... Albo kraina smutku tak tam pójdę- Kidy doszłam nad wielki głaz byłam już cała mokra...- Tak tu cicho i spokojnie tylko krople deszczu... Dlaczego akurat kraina smutku... W sumie kojarzy się to z łzami... Chyba się przejdę... Chodziłam tak i chodziłam... Po chwili nie wiedziałam gdzie jestem... Nie będę panikowała prędzej czy później znajdę drogę do domu...O proszę Różowa Aleja Zakochanych. I teraz do domu...Gdy byłam na jakiejś łące, która była po drodze coś przykuło moją uwagę. To był wilk... Siedział plecami do mnie... Był w jakiejś pelerynie... Podeszłam.
D- Hej jak masz na imię? I co ty tu robisz?- Odwrócił się
Am- Diana zostaw mnie i wracaj do domu.
D- Jak masz na imię i skąd znasz moje ?
Am- Mam na imię Amennum... Jestem bratem twojego ojca.
D- To choć na pewno się ucieszy jak cię zobaczy. Pewnie nie widzieliście się bardzo długo.
Am- Widzieliśmy się nie dawno. Pozdrów go i idź do domu.- Odwrócił się i poszedł ale dalej zmienił swą postać w orła. Poleciałam do domu nie chciało mi się już iść.Gdy wróciłam nie miałam co robić tata był na klifie, mama z Delili, Aro nad morzem... I co ja mam robić... Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz