Biegliśmy. Zaczełam słabnąć.
- Son !
- Co jest?
- Musismu odppocząć.
- Za chwilkę
- Son.... Ja .... Nie ..... Moge ...... Biec
- Dobrze choć pod to drzewo !!
Położyłam się.
- Dobrze, biegnijmy
Zaczeliśmy biec. Znowu. Nie wiedzieliśmy gdzie reszta watahy.
- Trzeba znaleść Aisze i Jaspera ! Oni będą wiedzieli co robic ! - krzyknęłam do niego
< dokończy Son >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz