piątek, 15 lutego 2013

Od Aro

"Co ja mam robić?!?" mama gorączkowo myślała w myślach. Oddychała szybko i zaczęła panikować. Mama panikować?
-Przestać panikować!- powiedziałem jej
Obróciła się i ujrzała mnie. Byłem trochę inny, ale dużo się nie zmieniłem.
-Ty też?!- krzyknęła uradowana i do mnie podbiegła.
Przytuliliśmy się.
-Ja też. Tak samo Tinwe, Ammenum, tata... ale teraz jestem inny.
-Inny?
-Tak.
-Co to oznacza?
-Rozumiem świat.
-Też zamieniasz się w człowieka? - zapytała mama
-Człowieka? Skądże, nikt nie zamienia się w człowieka, chyba, że o czymś nie wiem....- warknąłem
-Nie, to był żart- skłamała
-Zapomniałeś, że czytam w myślach... wiem, że kłamiesz.
-Wynoś się z mojego umysłu! Są rzeczy o których nie powinieneś wiedzieć.
-Za późno. Wiem o Devilu, ale pamiętaj mamo: ja i cała rodzina jest twoją tajną bronią. Razem jesteśmy potężni, ja, Ammenum, Tinwe, tata...
-Tinwe?!?
-Tak. Możesz już wyjść Tinwe!-  rozkazałem
Zza krzaków wyszła śmiejąca się Tinwe.

-Czy mi się śni?! - wrzasnęła Aisza
-Tęskniłam- wybuchnęła śmiechem Tinwe. 
-Ja też! - Aisza zaczęła płakać. 
-Gangeza, Ammenum!- krzyknąłem
Przyleciał Ammenum. Aisza się na niego rzuciła z radości krzycząc:
-Myślałam, że nie wrócisz!
-Nie zostawiłbym cię! 
-Dziękuję, dziękuję, wam....- ucichła patrząc na daleko stojącego wilka 
Była to Gangeza. 

-O mój boże!!!- krzyczała ze szczęścia Aisza- Myślałam, że wszystko stracone, a teraz mam was wszystkich na raz!!! Tak was kocham. 
-Ja ciebie też!- przytulił ją Jasper, który pojawił się za nią. 
Pocałowali się. 
-Czy wy też macie postacie? - zapytała Aisza- tak jak Ammenum orła, Jasper jelenia? 
-Tak - śmiała się Tinwe, ze śmiechu położyła się na ziemi, chwilę czekaliśmy, ale gdy ogarnęła ją głupawka przejąłem głos.
-Tak, mamy. Ja mam postać Kruka, Tinwe, skowronka, Gangeza kosa. 
-Same ptaki, tylko Jasper jest jeleniem? 
-Tak- powiedział tata
Aisza zaczęła płakać ze szczęścia. 
-Nie wierzę!!!!- krzyczała
-Chcemy, żebyś pamiętała, że jesteśmy twoją tajną bronią. - powiedziałem
-Dziękuję...- szlochała dalej
-Nie płacz- powiedział tata, a ona wtuliła się w jego sierść. 

<Niech dokończy Aisza> 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz