S - Silver
Sh - Shiru
D - ja
A - Aisza
Gdy przyszła Padme i uleczyła Shiru, podziękowałam i przytuliłam się do mojego kochanego. Zasnęłam...
S - Deli, to nie jest zwykły sen, możesz mi wierzyć... - zaśmiał się -
Jednak zabiję nie tylko ciebie, lecz całą twoją watahę. Ale w pierwszej
kolejności zabiję właśnie twoją osobę, bo na to zasłużyłaś, a później
watahę, dla zabawy. - zaśmiał się znów - Pamiętaj Delili!
D - Nie zrobisz tego! Nie pozwolę!
S - Wiesz że wydzierasz się na całą jaskinię? - spytał drwiąco.
D - Zaraz, przecież to sen na jawie! - i rzuciłam się mu na gardło.
Miałam marne szanse, ale to była więź magiczna, więc mogłam go gnębić
nawet psychicznie. Miałam też przewagę, był zaskoczony. Przygwoździłam
go do ściany - Łyso? Wiesz że jestem starsza Silver. Ty to jeszcze
świeża sztuka.
S - Zobaczymy! - zawołał i wyrwał się. Uciekł
D - Tylko nie zapomnij co ci mówiłam! - i zawyłam budząc się - Shiru, idziemy do Aiszy. Co ja mówię! Biegniemy!
Sh - Czekaj! - ledwie mnie dogonił.
D - Aisza, jest to coś wyższej wagi! Cała wataha jest zagrożona!
A - Delili! Spokojnie mi powiedz co się dzieje.
<Dokończy Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz