piątek, 22 lutego 2013

od Delili

Silver unieszkodliwiony, nie wiem co się dzieje z Shiru, jest tu Aisza... Wszystko mieszało mi się w głowie...
A - Delili, wszystko gra?
D - Ja... Chyba... - nagle zrozumiałam co się dzieje - Co z Shiru? On się nie rusza!
A - Jak ci to powiedzieć...
D - Shiru! - Podbiegłam do niego. Był zimny i... Nie oddychał! - Shiru, słyszysz mnie? Odezwij się w końcu!
A - Delili on... Nie żyje.
D - Nie, on zaraz wstanie, ja to wiem! - oszukiwałam samą siebie.
A - Delili naprawdę. Odpuść, nie oszukuj samej siebie.
D - Wcale nie, on żyje!
A - Delili...
Spuściłam głowę. Zawyłam.
D - (myśli) Silver! Ty morderco!
Wyłam z nienawiści do brata, do całego świata!
D - (myśli) Dlaczego nie ja!? Dlaczego!
Przestałam wyć. Łzy skapywały na jedwabistą sierść Shiru i spływały. Już skakałabym w przepaść, gdyby nie to, że coś po sobie zostawił. Usłyszałam w głowie krzyk feniksa. Nie jestem sama, Graster też cierpi...
A - Delili, tak mi przykro...
D - Shiru... - wyszeptałam.

<Niech dokończy Aisza>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz