środa, 20 lutego 2013

Od Saurona do Shili

-Zgodzili się -Shila była tak podekscytowana,że musiałem ja uspokajać.
-Ja też się cieszę,ale proszę cię,uspokój się -Shila spojrzała na mnie wymownie.
-No już dobrze,też cię kocham -Shila rzuciła się na mnie i się tak bawiliśmy.
Pobiegliśmy do lasu.Ścigaliśmy się,wygrałem.Było świetnie.
-Wilki,które należą do watahy wydają się bardzo miłe-postawiłem hipotezę.
-I takie są naprawdę-potwierdziła hipotezę Shila.
-A tak w ogóle,to jak można się w kimś zakochać,tylko patrząc na niego?-zapytała Shila.
-W sumie to sam nie wiem,ale wiem,że z nami tak się stało-odpowiedziałem.
-Jakie one są?-zapytała Shila.
-Kto?-odpowiedziałem pytaniem.
-No,wilkeny -powiedziała Shila.
-Na pewno ładniejsze ode mnie...-zażartowałem.
-Ale ja ciebie kocham-pocałowała mnie.
-Ja ciebie też-odpowiedziałem.
<<Shila dokończ>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz