S – ja
P - Padme
Szedłem z Padme przy morzu i myśleliśmy nad nazwa dla morza.
P- No nie wiem… Jest takie jasne i błękitne, może więc „Morze Błękitu”?
S- nie. To trochę głupia nazwa.
P – racja. Ojej, zobacz!
W piasku było coś zakopane. Zabrałem się do kopania w błotku. To było
wielkie złote serce. Spojrzałem na wisior. Nic się nie działo, więc
otworzyłem serce. Tu zobaczyliśmy parę zdjęć par wilków. A wśród nich
byli…
P – To my! A to Hermiona i Romeo! I Aisza oraz Jasper!
S – Chyba mam pomysł na nazwę.
P – Jaką?
S - Morze wilczej miłości.
P – Fajna. Ale tego nie rozumiem.
S – No bo na tych zdjęciach są wszystkie pary zakochanych wilków.
P – Może byśmy Powiedzieli o tym Aiszy?
S - Jasne! I … ja mam dla ciebie niespodziankę. Chodź.
P – Oczywiście.
Zaprowadziłem ją do jaskini, którą wcześniej kupiłem od Amber. Była trochę w morzu, więc zeszłej nocy zbudowałem do niej łódź.
P- och, jest cudowna!
S- zobacz środek.
Padme weszła, i dech jej zaparło. W nocy wystroiłem jaskinię różami, storczykami i innymi kwiatami.
P – Zrobiłeś to dla mnie! Och Syriuszu!
Pocałowała mnie, a ja odwzajemniłem pocałunek.
Morze miłości

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz