czwartek, 21 lutego 2013

Od Shili dokończenie

S- Shila
Sa- Sauron
K- Kovu

Wędrowaliśmy tak po lesie.Trochę mi się nudziło.
S:Co ty na to by odwiedzić wilkeny?
Sa:To całkiem niezły pomysł.
S:No to biegnijmy.
I pobiegliśmy.Ten pęd.Sauron biegał szybciej,i choć starałam się mu dorównać,nie umiałam.
Sa: Shilo, jesteśmy prawie na miejscu.Ale jeszcze zostało jezioro.Czy mam cię wziąć na plecy?
S:Mam ,skrzydła polecę.
Sa:Ja jednak nalegam.Gdyby coś ci się stało,nie wybaczyłbym sobie tego nigdy.
S:No dobrze.
Płynęliśmy przez jezioro.Miałam przed oczami wilki,które w tym jeziorze utonęły.
Sa:Koniec podróży.
S:Gdzie więc,są wilkeny?
Nagle przed nas wyskoczył wilken o oczach szaleńca.Widać było,że jest chory.Skóra i sierść odchodziły mu płatami.
Sa:Witaj Kovu,co u ciebie?
Kovu był przyjacielem Sauron 'a.
K:U mnie?!Nie widać?!Jest lepiej niż kiedykolwiek!Ha,ha,ha!
Kovu pochylił się nad Sauron 'em i chuchnął mu prosto na twarz.
Sa:Kiedy ostatnio myłeś zęby?
Sauron wykrzywił pysk.
K:Ha,ha,ha,ha!Witaj w domu braciszku.

<<Niech dokończy Sauron>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz