niedziela, 10 lutego 2013

Od Zadry pożegnanie

Poszłam pobiegać. Nagle przede mną pojawili się ludzie. Chciałam uciec ale byłam w pierścieniu ognia. Chciałam go przeskoczyć ale ktoś strzelił. Poczułam rozdzierający ból w prawym boku.
- Son - wychrypiałam - Przepraszam.
I pochłonęła mnie ciemność

< Żegnajcie :** Przepraszam Son ale nie mam czasu. Może kiedyś wrócę pod inną postacią ale teraz ? To nie ma sensu żebym się męczyła. Mam teraz mało czasu ) i jeszcze raz żegnajcie >



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz