D- No ok. Przepraszam Aisza.
A- Nie masz za co przepraszać Do zobaczenia. - odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę watahy. Gdy nagle usłyszałam wycie jakiegoś wilka. Zaczęłam biec w stronę wycia, zobaczyłam leżącego Shiru i na pół przytomną Delili. Nad nimi stał czarny wilk.To musi być Silver... Zaczęłam warczeć, a wilk się odwrócił.
A- Zostaw ją.
D- Aisza nie !!!
S- Dobrze ci radzę posłuchaj się Delili.
A- Zobaczymy. - Skoczyłam na wilka. Był silny, ale nie wystarczająco. Powaliłam go na ziemię straci ł przytomność, ale żył.
(Delili dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz