czwartek, 10 stycznia 2013

Od Aiszy

A- Aisza
M- Miranda
R- Ramzes
G- Ghost Defender
L- Luna

A- Tak... Wiem...
M- Wiesz gdzie szukać więc na co czekasz ?
A- Ja...
R- Znasz ryzyko ?
A- Oczywiście.
M- Więc znasz też cenną nagrodę.
A- No to czas wyruszać... Do zobaczenia.- Po pożegnaniu się z ciotką i Ramzesem pobiegłam w to miejsce gdzie musiałam... W miejsce gdzie miałam znaleźć odpowiedź... Gdzie zginęli moi rodzice... Najpierw dobiegłam do jeziora gdzie szkoliła mnie mama zanim zginęła, a później ciotka.
http://www.widoczki.com/widoczki/2/rzeczka-zarosla-drzewo-kwitnace-park.jpeg
 Później po przepłynięciu go poszłam w stronę błękitnych wód gdzie lubiłam przesiadywać... sama.
http://bi.gazeta.pl/im/4/5871/z5871004X.jpg
Następnie idąc linią brzegu i trochę w głąb lasu natrafia się na katakumby.

http://www.darmowe-tapety.pl/demot/opuszczone%20miasto.jpg
A-(Myśli) I jestem prawie na miejscu...-Poszłam w głąb katakumb gdzie słyszałam wodę, płynął tam strumień wody ta woda była magiczna po nią tu przyszłam... A właściwie do niej.
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/600x/116597_jaskinia_wodospad_zarosla.jpg
A- I co teraz...-zaśmiałam się i usiadłam- Witaj.
G- Hej, Maleńka... Po co tu przyszłaś ?
A- Westchnęłam- Mi się pytasz ?
G- A komu ?
A- Zaśmiałam się- Powiedz po co miałam tu przyjść ?
G- Twoi rodzice prosili o to, żebym cię tu przyprowadził w 2 rocznice ich śmierci...
A- Ale nie powiedzieli po co ?
G- Nie myślałem, że ty będziesz wiedzieć...
A- Wstałam, a Ghost siedział obok mnie- Czego chcesz od Jaspera ?
G- Niczego... Co mnie on obchodzi...?
A- Powiedział, że ma sprawę do załatwienia i... wspomniał coś o tobie więc się pytam.
G- Nie... Nie wiem o co mu chodzi... Nie nie zabije go. Przynajmniej spróbuję- zaśmialiśmy się
A- Jak coś się będzie działo daj znać ja wracam do domu...- wstałam i zaczęłam wychodzić.
G- Do zobaczenia.
A- Pa.- zaczęłam biec wybiegłam z katakumb później spacer przez las i linią brzegu i przepłynięcię jeziora i bieg do domu- Dlaczego ja go nie zepchnęłam do tej dziury? Haha... -Może dlatego, że tylko on zna odpowiedź.- Po dobiegnięciu do domu zaczęłam szukać Luny.
L- Aisza!!! Tak się bałam gdzie byłaś ?
A- Nie ważne gdzie szczeniaki?
L- Z Angel
A- Do zobaczenia.
L- Gdzie idziesz !?!?
A- Do szczeniaków.- Pobiegłam na łąkę młodziaków.

(Angel, Diana albo Aro dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz