A-Aisza
G- Ghost Defender
M-Mars
Di-Diana (matka)
Gdy spałam w nocy śnił mi się Ghost.
G- Hej Maleńka
A- Czemu mnie tak nazywasz wiesz, że tego nie lubię.
G- Zaśmiał się- Twoi rodzice cię tak nazywali a ja większość czasu spędzałem z nimi i tobą... Wiesz o tym
A- Ale i tak tego nie lubię...
G-Wiem... A tak wo gulę to już musisz się zbierać...
A- Co ?!?!? Dopiero co doszłam do domu !!!
G- Wiem ale to nie zajmie długo.
A- Dobrze... Za około godzinę będę, ale nie wiem czy uda mi się tak szybko...
G- Poproś See o teleportację.
A- To ona takie coś potrafi ?
G- Taaak... Ale wiesz i tak będziesz po obijana. Lepiej, żeby cię przeniosła drogą powietrzną.
A- Już idę... Do zobaczenia
G- Do zobaczenia...- Obudziłam się i wybiegłam z jaskini. Przywołałam See i ta mnie przeniosła drogą powietrzną dość szybko bo w jakieś 20 min. Po dojściu na miejsce zobaczyłam Ghost 'a
A- Hej.
G- Hej, maleńka i jak ?
A- Ale co... Doleciałam i tyle...
G- Wiesz, że nie o to pytam...
A- Nie wiem nie ma go... Martwię się... Po tym, że pytasz obstawiam, że u ciebie też go nie było...
G- Przykro mi... Ale nie...
A- A po co mnie wezwałeś?
G- Odwróć się.
A-Co?
G- I znowu ten jego śmiech, czasami jest gorszy niż śmiech Tinwe- Odwróć się.- Odwróciłam się... I nie mogłam uwierzyć... za mną stały dwa wilki... jeden cały czarny... a drugi cały biały...
A- M-moi...
G-Tak... Niestety to tylko ich duchy
A- Co się stało, że musieliście mnie wezwać?
M- Witaj córeczko...
Di- Moja maleńka...
A- A powiecie o co chodzi?
G- Nie cieszysz się?- Spytał głosem zmartwionym albo raczej zawiedzionym
A- Cieszę, ale to nie zmienia faktu, że oni nie żyją...
M- Posłuchaj... Musisz zebrać od reszty medaliony i przynieść je tu. Ghost wie jak i gdzie je ustawić. Później... To będzie koniec... Wszystko się wyrówna... Dobro i zło, woda i ogień, dzień i noc... życie i śmierć...
A- Co nie rozumiem jak to się wyrówna ?
Di- Świat zmierz ku czerni wiem, że to jest nasz na pół żywioł maleńka... Ale co za dużo nie może być ani czerni ani bieli...
A- Jing i Jang ...
M-Dokładnie.
G- Zaczyna wschodzić słońce.- Pożegnaliśmy się i zniknęli a ja poprosiłam See, żeby mnie teleportowała. Położyłam się obok szczeniaków i poczekałam, aż się obudzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz