sobota, 12 stycznia 2013

Od Aiszy

A- Aisza
G- Ghost

A- No i po minie...
G- Zaczęliśmy się śmiać.-Raczej tak.... Ale dlaczego nie wróciła ?
A- Nie wiem...
G- Choć wracamy. Jutro jest pełnia... Może będzie gwiezdne niebo. Jak sądzisz ?
A- Mam nadzieje...- szliśmy w połowie drogi posmutniałam- Ghost wiesz, co chce zrobić Jasper...
G- Tak wiem...
A- Proszę nie zabij go...
G- Nie martw się... Nie zabije go... Ulotnie się zaraz po tym jak wszystko się skończy... Nawet nie zdąży mnie zaatakować.
A- Dzięki znowu...- zaczęliśmy się śmiać znowu
G-Zawsze ci pomagałem i zawsze będę.
A- Nawet nie wiesz jak się ciesze, że nie jestem sama.
G-Domyślam się.-doszliśmy- Dobra noc
A- Dobranoc- poszedł się położyć. A ja siedziałam przy magicznym źródle i myślałam...
A-(Myśli) To miejsce ma w sobie tyle magi... Magiczne miejsca, jeziora, kamienie, przedmioty, duchy... Na samym początku tu musiało być coś niezwykłego... Coś co się różniło od reszty... Może to ta zaginiona góra Albas... Może...Może... Może... Może lepiej pójdę spać...- położyłam się obok jakiegoś głazu gdzieś z boku... I zasnęłam z tą myślą, że może jutro się wszystko rozwiąże i będę mogła wrócić do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz