Dzieci pobiegły w moją stronę się przytulić. Po przywitaniu i zabawach Aro powiedział:
-ooooooo...oooo! Mamo przygotuj się!
-Na co?- zapytała Aisza
-My idziemy -powiedział Aro do Diany
-O co chodzi?-zapytała Aisza jak dzieci już odeszły.
-Nic szczególnego. Po prostu wiem, że masz mnie dosyć takim jakim jestem.
-Nieprawda.
-A mi się coś wydaje, że tak! Nie popełnię jednak takiego samego błędu i nie będę próbował się zabić
-To dobrze. Ulżyło mi- zaśmiała się
-Ale chcę cię zapytać, czy nie mogę również otrzymać takich mocy jak macie wy?
<Niech dokończy Aisza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz