Zabrałyśmy z Lou wilka do jaskiń.Lou go z trudem uleczyła.Miał dziwne rany.Kiedy spał,rozmawiałam z Lou:
-Skąd on miał te rany?-zastanawiała się Lou
-Może walczył ze smokiem,albo wpadł na Diabli Cierń(roślina trująca).
-Może.Co z nim zrobimy?
-Jak nie ma watahy to może się przyłączy.A jak ma to go odstawimy do domu.-zdecydowałam
-Patrz!Budzi się!
-Gdzie jja je...stem?-spytał.Widać,że stracił dużo sił
-Na terenie watahy Biały Kieł.Ja jestem Luna,alfa a to Lou.Masz watahę?.Jak się nazywasz?
-Ttak. Jestem Jasper.
-Podrzucimy cię do domu jak wyzdrowiejesz.Co ci się stało?
Do dokończenia zostawiam Jasperowi z watahy wilczych serc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz