niedziela, 6 stycznia 2013

Od Aiszy

A- Aisza
Gł- Głos nr.1 (wilczycy)
Gł2- głos nr.2 (wilka)
ஓ- Sea
T- Tagot

Próbowałam krzyczeć żeby Jasper nie odchodził... Ale nie mogłam... Co się dzieje dlaczego akurat teraz...Chce płakać a nie mogę co za ironia moją opiekunką jest woda a mi właśnie się skończyła w organizmie i nie mam czym płakać... Nagle usłyszałam głos czyjś... W mojej głowie...Ten głos nie dochodził z zewnątrz on był we mnie... W mojej głowie...
Gł- Dasz radę... Wstawaj- ten głos był taki delikatny... spokojny do kogo on należał nie wiem... To nie był głos Jaspera... Sey... Ani żadnego boga to nawet nie był głos Ghost 'a... Czyj to był głos?
A- (myśli) kim jesteś ?
Gł- Skarbie nie czas na pytania...
A- Jasper?
Gł- Nie słońce...
Gł.2- Kochanie powiedz jej i może wtedy wstanie.
A- A ty kim jesteś i co robicie w mojej głowie ?
Gł.2- Nie bój się córeczko... Niedługo dowiesz się wszystkiego...
A-To nie możliwe moi rodzice nie żyją!!!
Gł- Córciu czy nie to samo mówiłaś o Seti 'm ??? Wstawaj i biegnij do Jaspera... A o reszcie niedługo się dowiesz...
Wszystko zniknęło mogłam się podnieść i czułam wszystko. Wstałam.
ஓ- Co się stała ?!?!?!?- milczałam co mam powiedzieć... Zaczęłam płakać...
T- Co jest ?!? Aisza co się dzieje ?!?
A- To znowu moja wina...
ஓ-O czym ty mówisz ?
A- To moja wina...
T- Ale co ?!?
A- To... Wszystko... Nie powinnam być jedną z pięciu... Nie powinnam... Wszyscy mają racje... nie powinnam się nigdy urodzić... zatruwam wszystkim tylko życie...
ஓ- Aisza wiesz, że to bzdura.
A- Jaka bzdura ?!?!?To prawda. Idę do domu...- Po dojściu chodziłam nerwowo wzdłuż wody- Co ja mam zrobić... Wszystkiego się dowiem świetnie... Po prostu świetnie... Świetnie... Kiedy ostatnio to słyszałam... Moje życie zmieniło się na 10 razy gorsze... To co teraz zabiorom mi to co zostało Jaspera... Dzieci... Przyjaciół... Dom... Nagle usłyszałam, że ktoś idzie to był Jasper z dziećmi...


(Jasper, Diana albo Aro dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz