sobota, 5 stycznia 2013

Od Aiszy

A-Aisza
G- Ghost Defender
J- Jasper

J- Odejdź! - krzyknął
A- Tak bardzo zależy ci na śmierci ?!?!?!?!?- Jasper nie odpowiadał tylko warczał- Jasper... Nie mogę... Co TY mu zrobiłeś !?!?!?!? Ghost pokarz się ty...- pojawił się tuż przede mną, a kolor mojej sierści znowu przybrał kolor głębokiej czerni
G- Coś się stało Maleńka ?!?!?!?- powiedział podirytowany tym, że szybko rozgryzłam jego plan.
A- MOŻE  ZGADNIESZ ?!?!?!
G- Zaśmiał się- Naprawdę nie wiem o co chodzi...  Maleńka
A- NIE NAZYWAJ MNIE TAK !!!!!!!
G- Dobrze twoje życzenie rozkazem- powiedział ironicznie, po chwili dodał normalnym głosem- Albo wiesz co po zastanowieniu nie. Będę nazywał cię jak chce.- Walnęłam go i odleciał na kilka metrów. Stał niedaleko Jaspera. Byłam wściekła miałam do wyboru zabić go albo uratować Jaspera... Wybór był prosty zaatakowałam Ghost 'a. A  Sea podleciała do Jaspera nie martwiąc się o to co jej zrobi. Wgryzłam się w szyje czarnego wilka... Coś było nie tak... Nie wiedziałam co ale... Byłam wściekła... Nie tak jak wtedy przy zaręczynach gdy wyskoczyły szczeniaki... Nie tak jak gdy Kajtek był mały uciekł z Sami a ja ich szukałam... To była złość mocniejsza... Ona była podobna do śmierci. Odsunęłam się na kilka kroków. Zaczęło się robić ciemno... Jedyne co usłyszałam to Ghost mówiący... "To koniec, dla niej koniec chyba, że jest tą, wtedy to początek"i Jasper 'a krzyczącego "Nie"... po chwili poczułam ciepło... Kolory i wyrazistość zaczęły wracać. Wstałam.
G- Jednak jesteś tą.... Do zobaczenia maleńka...- Zniknął... A ja czułam zmieszanie... Z jednej strony czułam się dobrze a z drugiej jestem "tą"... Co to wo gulę znaczy ?
J- Aisza nic ci nie jest ?!?!?- podbiegł do mnie i próbował mnie przytulić i pocałować jednak za każdym razem się wyrywałam- Co się dzieje ?!?!?!?
A- Zostaw mnie... Zostaw !!!- zaczęłam biec... uciekać, a Jasper mnie gonił...

(Jasper dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz