A- Aisza
D- Diana
M- Miranda
Y- Yasun
R- Ramzes
C- Camira
S- Seti
G- Ghost
Ar- Ares
De- Despair
Am- Amber
B- Bella
Cieszyłam się mimo tego, że było mi zimno wiedziałam, że Padme i Syriusz są szczęśliwi... Tak jak ja i Jasper kiedyś... Zrobiło mi się smutno, ale starałam się nie dać po sobie tego poznać...
A- Chodźcie trzeba iść na to zebranie...
D- Mamo, a o co w ogóle chodzi?
A- Jak dojdziemy wszystkiego się dowiecie... - Mam tylko nadzieję, że się nie spóźnią....
Gdy doszliśmy siedziały już tam wszystkie wilki z naszej watahy. Brakowało tylko "gości specjalnych"
A- Witam wszystkich wiecie już pewnie, że Jasper, Alfa nie żyje... Zebrałam was tu po to aby wam przekazać ważną rzecz... Jednak musimy jeszcze poczekać na gości z innej watahy...- W tej samej chwili za mną pojawili się Seti, Ghost, Fade, Despair i Ares a Ciotka z Ramzesem i resztą watahy właśnie wchodzili.- Macie wyczucie czasu. -Powiedziałam do Seta. Wataha Cioci usiadła. Po chwili dołączyli do nas rodzice z watahą Padme. Miranda, Ramzes, Yasun i Camira usiedli obok mnie
M- Witajcie nazywam się Miranda Aisza to moja siostrzenica.
Y- Nas już pewnie znacie.
A- Postanowiłam, ze razem będziemy silniejsi na czas podróży później się rozdzielimy.
R- Wiemy, że za kilka dni ludzie znowu podpalą las.
C- Nie możemy pozwolić na śmierć lub zagrożenie was.
R- Dlatego mimo, że mamy wsparcie bogów...- spojrzała się na mnie- i innych mocy...
A- Postanowiliśmy odejść. Wszyscy razem będziemy silniejsi.
S- Więc jest mniejsze ryzyko śmierci kogokolwiek.
C- Nie wyruszymy od razu
M- Za jakieś 2 godziny.
R- Nie ma co zwlekać.
G- Możecie się rozejść, ale za dwie godziny jeśli kogoś nie będzie nie będziemy narażać reszty...
A- Niestety to konieczne patrząc na siłę ludzi- Ares parsknął wiedział, że nie chcę walczyć wiedział, że jest szansa na wygranie... Ale nie chciałam pogarszać spraw między ludźmi a wilkami...
Ar- Więc wróćcie tu za 2 godziny.- Część się rozeszła a my musieliśmy omówić jeszcze parę spraw...
R- W którą stronę biegniemy ?
A- Na północ. Wilki z większą mocą Do o koła szczeniaki do "łódki", którą stworzę z resztą.
De- Taką jak przy próbach?
A- Tak.
C- Resztę już chyba ustaliliśmy.
M- Chyba tak.
A- Muszę coś sprawdzić zaraz będę....- poszłam do Amber- Hej jak się czuje Bella?
Am- Nie da rady biec- Amber była załamana... Pewnie nie chciała zostawić córki... Bella nie mogła biegać więc by zostawała w tyle...
A- Cóż... W takim razie...- Amber patrzyła na mnie błagalnym wzrokiem- weźmiemy ją na specjalny środek transportu taki jak dla szczeniaków. Mam nadzieję, że ci nie przeszkadza to, że będziesz ze szczeniakami, Bello.
B- Nie- powiedziała jakby z ulgą. A ja uśmiechnęłam się do Amber.
A- Do zobaczenia.
Am- P-pa- Chyba myślała, że powiem jej, że zostawimy tu Bellę. Wyszłam z wszystkimi z 4- ki i Ghost 'em Zaczęliśmy pracować nad łódką. Wzięło się to od tego, ze kombinowaliśmy jak strwożyć jakiś transport dla szczeniaków, żeby wszystko szybciej poszło. No i wpadliśmy na pomysł platformy ale z niej szczeniaki mogły by pospadać więc dodaliśmy boki i wyszło coś podobnego do ludzkiej łódki. Po skończeniu wszyscy wróciliśmy do środka. Zajęło nam to mniej więcej dwie godziny więc cieszyłam się gdy wszystkich zobaczyłam. Przenieśliśmy szczeniaki i Bellę do "łódki" niestety nie mogliśmy zrobić większej więc było tam trochę ciasno nawet jak na te szczeniaki i Bellę które nie zajmowały dużo miejsca. Ludka była pchana przez wiatr pomagali nam Orgeneza, Eol i Fade. Łódka była w samym środku później do o koła wilki a na brzegach rozstawiliśmy się Ja, Ghost, Miranda, Ramzes, Yasun, Camira, Fade, Despair, Ares i Seti.
A- Ruszamy?
S- A na co mamy czekać? -W tym szyku biegliśmy prawie cały dzień... Dobiegliśmy później do jakiegoś wodospadu. Postanowiliśmy, że zostaniemy tu na dwa dni, a później się zobaczy.
(Wszystkie miejsca, które BYŁY już dodane można pododawać ponownie za jakiś miesiąc pod inną nazwą, ale teraz WSZYSTKIE zostają usunięte w razie czego mam kopie wszystkich zdjęć, jednak nie piszcie, że idziecie na np. świetlikową łąkę bo jej już nie ma. Dokończyć może każdy wilk który chce jednak nie może napisać, że wrócił, znalazł tam ludzi, ich pozabijał i tam wracamy. Takiego postu nawet nie opublikuję. Pozdrawiam wszystkich Alfa {AsiaMM} )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz