E-Eragon
S-Shila Siedziałam na skraju lasu i rozmyślałam kto to Shanti... E:Co tu robisz? S:Eragonie,nie strasz mnie. E:Nie chciałem... S:Opowiedz mi o Shanti,znałeś ją prawda? E:Tak,znałem ją. S:Więc mi o niej opowiedz. E:Nie mam ochoty o tym teraz mówić. Eragonowi popłynęła łza. S:Ja muszę o niej wiedziać. E:No dobrze...Kiedyś żyła sobie wspaniała biała wilczyca imieniem Shanti,była moją przyjaciółką.Razem przeżywaliśmy przygody i razem pakowaliśmy się w kłopoty.Pewnego razu zapytała mnie o wilkeny. Wkurzyłem się na nią.Powiedziałem jej by się do mnie nie odzywała, ona odeszła.Sama chciała poszukać wilkenów.Natknęła się na NIEGO, a ON ją zabił.Przeze mnie! S:Nie płacz,to nie twoja wina. Tu rozmyślam. S:Ale kto ją zabił? E:Nie interesuj się. Odszedł. S:Eragonie... Ciąg dalszy nastąpi... |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz