- Jeśli to będzie zbędne to proponuję zapoznać mnie z alfą i porozmawiać o wstąpieniu do watahy.
Zamyśliła się, a ja czekałem cierpliwie. Po długim namyśle powiedziała:
- Spytam się Aiszy, bo Jasper chyba nie jest na razie w stanie do końca nad sobą panować. Ostatnio nie dał do siebie podejść, rzucił się na mnie.
- To jest z nim aż tak źle?
- Niestety... - po policzku Delili spłynęła łza - Nigdy taki nie był. Tak mi mówiła Aisza. Chyba domyślasz się kto to jest?
- Samicą alfa, partnerką Jasper'a.
- Dokładnie. No cóż, muszę iść do alfy. Przy okazji spytam się Aiszy czy możesz wstąpić.
- A gdzie się spotkamy następnym razem? Gdy cię szukałem poznałem trochę terenów.
- Hmmm... Wiesz gdzie jest Wodospad Cudów?
- Jasne!
- To tam się spotkamy. Do zobaczenia!
Pożegnałem się z nią i zostałem sam.
- (myśli) Czy każde nasze spotkanie będzie takie krótkie?
Przemieniłem się w orła i wzleciałem w niebo.
<Niech dokończy Delila>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz