An- Angel
S- Seti
Are- Ares
De- Despair
F- Fade
Fl- Flora
E- Eol
G- Ghost Defender
ஓ-Sea
T- Tybettium
Ta- Tagot
J- Jasper
A-(myśli)Jaspera nie było już chyba z tydzień ! Gdzie on jest... Tybettiomie... czy on musi ciągle tak znikać. Tybettium... O NIE!
A-Zawyłam zjawiła się Angel- Angel proszę przypilnuj szczeniąt, śpią... A jak mnie nie będzie wszystkiego pilnować będzie Luna i ty... Ja idę szukać Jaspera... I powiedz Aro i Dianie jakbym nie wróciła, że Ja i Jasper kochaliśmy je...
An- KOCHALIŚMY !?!?!?
Kiwnęłam głową i pobiegłam na skałę.Zawyłam. Zjawili się Seti, Ares, Fade i Despair.
S- Aisza co się stało ?
A- Jaspera nie ma już kilka dni. A ja dopiero teraz się obudziłam!!! Jasper znikną akurat jak niedługo ma być walka.
Are- Myślisz, że to Jasper ?
A- Nie... To pułapka...
D- Rozumiem... Ktoś chce nas ściągnąć na obcy teren... Gdzie ON będzie czuć się dobrze, zaś my niepewnie...
F- To co robimy ?
A- Jak to co... Mamy do wyboru dwie opcje... Mieć nadzieje, że Jasper żyje i go uratować albo...
F- Albo ?
A- Albo zostaniemy zsyłając go na pewną śmierć... Zostać i poczekać co się będzie działo.
S- Ja jestem za tym żeby poszukać Jaspera.
Are- Zgadzam się.
D&F- No to dalej !
A- Ale i tak nie wiemy gdzie szukać
D- Flora możesz nam pomóc ?-ukazała się opiekunka Despaira
Fl- Oczywiście poprowadzę was.
A- A jest jakiś sposób żeby nas tam jakoś przenieść w szybszy sposób ?
F- Lecąc. Eol pomożesz ?- ukazał się opiekun Fade
E- Oczywiście.
A- No to już.- polecieliśmy wiedziałam, że czas walki... to tak naprawdę chwila w której dotrzemy na miejsce. Po drodze:
A- Fade jak szybko dolecimy ?
F- Jeśli Jasper szedł oraz leciał i zajęło mu to 7 dni... To my będziemy tam w jakieś 2 godziny na turbo...
A- Co ?- po chwili zrozumiałam wiatr zawiał tak mocno, że nie można było nawet otworzyć ust. Po dotarciu na miejsce okazało się, że jest to bardzo paskudne,omglone miejsce.
A- To tu?
Fl- Tak. W tamtą stronę znajdziecie Ghost Defender 'a- Pokazała drogę i zniknęła
S- No to zaczynamy.- Zaczęliśmy biec. Oby tylko nie było za późno... Nagle zobaczyłam leżącego Jasper 'a... I tego całego jak Flora go nazwała... Zaraz skąd ona... No to już koniec z nią.
G- Witam, witam. Czy to nie nasza piątka ? A ty mówiłeś, że Aisza nie przybiegnie ci z pomocą... Może i bym się wahał gdyby nie szukała i nie ratowała cię wcześniej.
A- Co ty możesz wiedzieć ?
G- Niedźwiedzie... upadek z wyskok... próba wzlecenia na taką wysokość by stracić przytomność... albo ostatnie fajerwerki którymi się podpalił.- zaczął się śmiać- Przestań dobrze wiem, nie że jesteś do końca za światłem.
A-(myśli) Boje się go... nikt o TYM nie wiedział... ale miał racje... nie wiedziałam komu ufać...
S- Gadasz bzdury !!!
G- Serio to spójrz na swoją siostrę- Seti spojrzał się na mnie. A ja nie wiedziałam co mu się stało. Po chwili zrozumiałam... Zmieniłam się... Zmienił mi się kolor sierści na czarny... Na głęboką czerń.
G- To właśnie to ukrywałaś, za każdym razem nie bałaś się śmierci... Bo już ją znałaś. Całe twoje życie to śmierć... bliskich- Te słowa mnie zabolały... Ale uświadomiłam sobie jedno...
A-Nie jestem taka... Nie jestem... Dobra... To prawda... Ale nie jestem też ZŁA !!!- Na moje słowa Ghost zaczął się śmiać
Are- Ona księżniczką ciemności- Ares zaczął się śmiać ale zaraz przestał.
A- Zaraz... Powiedz lepiej Defender czego się boisz ?
G- Ja niczego się nie boje !!!
A- To czemu zwlekasz ?- był wściekły widziałam to.
G- Nie zwlekam!!! Zastanawiam się czy jest sens zabijać pięć wilków... Kiedy mogę zabić cztery- zaśmiał się a w jego głosie słyszałam... coś... coś... znajomego...- Brawo maleńka chyba właśnie na to wpadłaś widzę to w twoich oczach... To i strach.
A- A może ci się wydaje !!! Bo jestem wściekła !!! Sea, Aquadora pomóżcie!!!
Obie pokazały się w jednej postaci. Ale wszyscy byli zdziwieni tylko nie Ghost Defender...
A- Ruszycie się czy będziecie tak stali !?!?!?- Byłam wściekła oni są naprawdę, aż tak głupi ?!?!?
G- Tak... I taka ciekawostka słyszę najgłośniejsze myśli...
A- Wypad z mojej głowy !!!
Walka się zaczęła Seti, Ares, Despair i Fade zrozumieli co mają zrobić. Za to Ghost Defender rozdzielił się na 5. Po jednym dla każdego. Walczyliśmy, ale nagle zrozumiałam, że jestem sama... Wszyscy już leżeli... Nawet Seti... Ghost połączył się z powrotem w jednego wilka.
G- I co nie lepiej dołączyć do mnie ?
A- Nigdy !!!
G- Przestań... Wiem, że musisz się tylko dobrze zastanowić- walnęłam go i odleciał na kilka metrów...
A- Jesteś głuchy czy co !?!?!? NIGDY !!!- Nagle Defender teleportował się tuż za mnie- a ja szybko się odwróciłam
G- Wiem, że potrzebujesz czasu maleńka. Do zobaczenia...
A- CO !?!?- Nagle gdzieś zniknął.- Co to ma być zabawa w chowanego ?!?!?!? Ghost WYŁAŹ !!!
A- (myśli) I co ja mam teraz zrobić ?!?!?- położyłam się obok Jaspera który tam cały czas leżał lep położyłam na jego szyi. Zaczęłam płakać...
A- (myśli) Przegrałam... To już jest... Koniec... Przegrałam...I co ja mam zrobić...
A- Sea... Dasz rade wziąć wszystkich do domu...?
ஓ- Tak...- podniosła wszystkich i zamknęła tak jakby w kuli wody... Ja szłam obok...
A- Sea co ja mam im powiedzieć...?
ஓ- Sama nie wiem... Nie spodziewałam się GO... Nie wiem...
A-...I co teraz...
ஓ- Wrócimy... Może medycy...
A- Nie !!! Wiem gdzie biegnie,y tam gdzie pierwszy raz spotkałam Despaira !!! Szybko !!!- Po dobiegnięciu na miejsce:
A- Sea wypuść ich.- Sea ich wypuściła z klatki.
A- Tybettium !!! Aquadora !!! Orogeneza !!! Gordon !!! Trevor !!! TAGOT !!!- wszyscy bogowie się pojawili.

(Tagot)
T- Brawo !
Ta- Witaj, jak się domyśliłaś ?
A- Zawsze brakowało mi jednego boga... Boga energi życiowej...
Ta- Ale jak domyśliłaś się, że nie Taogt ?
A- Faktycznie najpierw tak myślałam według kolejności jednak, Tagot bo pierwsze po wodzie na myśl co przychodzi to ogień.
Ta- Więc w czym mogę ci pomuc ?
A- Możesz mi pomuc z moją rodziną ?
Ta- Oczywiście- zawył i nagle wszyscy zaczeoli powoli i ociężale wstawać... Jakby nie spali dwa dni i po 10 godzinach się obudzili...
S- Co się dzieje ?
J- Gdzie jesteśmy.- Podbiegłam do Jaspera pocałowałąm go i przytuliłam
(Jasper dokończ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz