Juz świt-pomyślałem-jeśli wilki wstaną i zobaczą moich przyjaciół to może skończyć sie katastrofalnie (spojrzałem za siebie).
Wow-powiedziałem-To niesamowite-wszystko wokół mnie zaczęło na nowo ożywać ale kiedy popatrzyłem na Celestie ledwie co miała siły wiedziałem ze nie mogę przerwać procesu ale jeśli upadnie to zginie a jak ja tam wejdę wszystko skończone .Muszę się odważyć-mówiłem sam do siebie .Musze mieć nadzieję .Ruszyłem naprzód .Przestąpiłem przez światło ,czułem jak moje futro się zmienia.W końcu nic nie czułem ,widziałem swoją duszę wylatującą ze swojego ciała ale o dziwo szłem dalej.Nie zatrzymałem się.Podparłem Celestie a potem nastąpiła eksplozja.Obudziłem się albo raczej zginąłem i widziałem swoje ciało leciałem do góry .Wiedziałem że umarłem jednak zanim podleciałem wyżej ktoś lub coś chwyciło mnie za moja łapę.To był wilk .Powiedział:
Witaj Romeo
Z kąt znasz moje imię ?!?!-warknąłem
Jestem Dante
Dante?!?!? Ten Dante !!!
Tak-odpowiedział
To nie twój czas musisz wrócić
Dlaczego ???
Bo ona to ta jedyna
Ale przecież miała ciebie
Miała mnie ale ja nie byłem kimś na zawsze .Bo to ty nim jesteś
Ale ja..
Musisz wracać , nie możesz jej zostawić !!
Ale mam tak wiele pytań !!
Idź za gwiazdami a dowiesz się wszystkiego.Tam możemy na spokojnie porozmawiać-zacząłem spadać.Nagle obudziłem się koło mnie stała Amber oraz Celestia i Rodrigo.Widziałem też zieleń a potem zapadła ciemność.
Amber dokończ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz